Plan miejscowy
W uzasadnieniu do uchwały przyjmującej plan czytamy: Prace nad planem wykonano w oparciu o Uchwałę Nr XIV/77/2015 Rady Miasta Luboń z dnia 26 listopada 2015 r. w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie węzła przesiadkowego Poznańskiej Kolei Metropolitalnej na obszarze miasta Luboń. Przedmiotem planu miejscowego jest ustalenie przeznaczenia oraz zasad zagospodarowania terenów położonych w rejonie węzła przesiadkowego Poznańskiej Kolei Metropolitalnej na obszarze miasta Luboń. W planie wyznaczono teren kolejowy, tereny parkingów publicznych, teren drogi publicznej – klasa lokalna, tereny dróg publicznych – klasa dojazdowa, tereny zabudowy usługowej oraz teren zieleni urządzonej. Na ten temat obradowała Komisja Komunalna RML. Szczegółowo, jak mówią radni, przeanalizowała zapisy uchwały. Jej podjecie jest niezbędne, jeżeli miasto ma przystąpić do projektu Poznańskiej Kolei Metropolitalnej.
Przy okazji dyskusji nad aktywnością zastępców burmistrza w okresie międzysesyjnym, po raz kolejny zwrócono uwagę na absurdalną sytuację dotyczącą biletów miesięcznych na liniach obsługiwanych obecnie przez dwóch przewoźników. Chcący korzystać z obydwu, muszą wykupić dwa bilety miesięczne. Radny Paweł Andrzejczak, który podniósł ten problem, pytał półżartem, czy po uruchomieniu Poznańskiej Kolei Metropolitalnej dojdzie do wykupienia trzeciego biletu? Przy otaczających nas nonsensach pytanie może być zasadne. Zastępca burmistrza, Michał Popławski, całkiem poważnie odpowiedział, że w planach jest jeden bilet, nie tylko kolejowy, ale także obejmujący transport miejski. Kiedy to nastąpi, przewidzieć niestety nie można. Nie sposób też wyliczyć dziś kosztów przedsięwzięcia.
Dofinansować piłkę nożną
Radny Patryk Bartkowiak złożył interpelację, w której użalał się na upadek Lubońskiego Klubu Sportowego, a zwłaszcza drużyny seniorów. Uznał, że kompromitujące ją porażki, 0:11 i 0:9, z klubami z małych wiosek, są wynikiem niedofinansowania. Postulował rozważenie możliwości dotowania klubu z kasy miejskiej. Radni przyjęli postulat ze zdumieniem, a nawet ze zdecydowanym sprzeciwem, uznając, że to nie jest zadanie miasta. W Luboniu działają dwa kluby piłkarskie i żaden nie odnosi oczekiwanych przez kibiców sukcesów. Może połączenie sił byłoby skuteczne, jednak z wielu względów jest niemożliwe. Dyskusję postanowiono przerwać i zgodnie z regulaminem Rady, powrócić do niej po odpowiedzi burmistrz Małgorzaty Machalskiej w tej sprawie.
Radna Magdalena Woźniak-Patej kolejny raz upomniała się o konsekwentne i surowe wymaganie od wykonawców robót ziemnych, aby po ich zakończeniu doprowadzali ulice do stanu sprzed remontu. W odpowiedzi usłyszała, że miasto nie odbiera tych napraw, których wykonawcą jest zwykle Aquanet. Apelowano o bardziej stanowcze żądanie od wykonawców i pracowników Urzędu Miasta dopełnienia solidności wykonania takich napraw. Do sprawy mają wrócić radni z Komisji Komunalnej.
Radna Katarzyna Frąckowiak postulowała zatrudnienie na etacie specjalisty od nadzoru budowlanego. Jej zdaniem, byłoby to tańsze niż straty, jakie ponosi miasto zatrudniając nadzór zewnętrzny. Poparł tę propozycję radny Andrzej Okupniak, powołując się na przeprowadzone wyliczenia.
Rewitalizacja i Studium
Zaczęło się od uwag radnego Marka Samulczyka na temat nadzwyczajności sesji. Radny uznał, że długotrwałe przygotowania i konsultacje w sprawie przyjęcia uchwał w sprawie wyznaczenia obszaru zdegradowanego i obszaru rewitalizacji na terenie Miasta Luboń oraz „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego Miasta Luboń”, nie uzasadniały nadzwyczajnego trybu zwołania posiedzenia. Sugerował, że jedynym uzasadnieniem są terminy przyjęcia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego (mpzp), które muszą być zgodne z obowiązującym Studium. Trudno odmówić racji temu rozumowaniu, zwłaszcza, że na 24 maja wyznaczono termin kolejnej sesji, w czasie której najprawdopodobniej będą zapadały decyzje dotyczące miejscowych planów. Trudno też nie widzieć, że radni działali pod presją czasu, przyjmując wszystkie decyzje Burmistrz, odrzucające uwagi do Studium, skierowane przez mieszkańców. Akceptacja którejkolwiek uwagi skutkowałaby koniecznością uruchomienia procedury bardzo wydłużającej terminy podjęcia ostatecznych decyzji. Decyzje zapadały albo jednogłośnie, albo zdecydowaną większością głosów (patrz. tabela głosowań). Burmistrz zapewniła ponownie radnych, że, zgodnie z deklaracją, wstrzymała wszelkie działania dotyczące ulicy Jaśminowej. Od woli radnych będzie zależała decyzja dotycząca mpzp dla tego terenu. Zapadnie ona po informacji na temat szansy innego uregulowania zobowiązań wobec roszczeń odszkodowawczych właściciela działki przy ul. Kołłątaja (o sprawie pisaliśmy w kwietniowych „WL” na str. 3 – „Bój o zieleń”).Czy dojdzie jeszcze w maju do tych ważnych i emocjonujących obrad, oraz wynikających z nich decyzji, zależy od terminu publikacji podjętych już uchwał przez wojewodę wielkopolskiego.
Decyzje w sprawie rewitalizacji zostały podjęte jednogłośnie i bez kontrowersji. Więcej o Gminnym Programie Rewitalizacji napiszemy niebawem.
Obserwator Luboński
Jerzy Nowacki