Kopeciowie mają quada już od kilku lat. Niedawno postanowili wykorzystać go do innych celów, nie tylko do zabawy. Powstał pomysł zmodernizowania pojazdu i przystosowania go do odgarniania śniegu. Skonstruowali pług, który można opuszczać i podnosić w razie potrzeby, zaopatrzony w gruby pasek gumowy u podstawy, co by docisk do podłoża był odpowiedni, ale jednocześnie nie dochodziło do uszkodzeń na nierównej nawierzchni. Początkowo spychacz miał pracować na posesji. Tej zimy jednak nie było na to wiele okazji.
Widząc dzisiejsze opady śniegu, Tomek i Marcin postanowili spełnić dobry uczynek. Wieczorem można było zauważyć zaopatrzonego w światła ostrzegawcze quada poruszającego się po chodnikach ul. Buczka, Migalli i Poprzecznej. Tomek spychał śnieg wzdłuż chodnika, potem na drogę, a Marcin usuwał pozostałości miotłą. Bracia spędzili dzisiaj półtorej godziny na odśnieżaniu chodników. Zapowiedzieli, że jeśli opady nie ustaną, to jutro odgarną jeszcze więcej. Niezależnie od pogody i przydatności spychacza w najbliższym czasie, planują ze zwyczajnych łańcuchów utworzyć łańcuchy antypoślizgowe na koła, aby quad był w stanie przesuwać jeszcze większe ilości śniegu nie wpadając w poślizg.
Rafał Wojtyniak