Tegoroczny „Dzień Kobiet” w Kowbojskim Miasteczku upłynął w miłej i sympatycznej atmosferze w klimacie Dzikiego Zachodu. Przybyłe do Miasteczka Panie, mogły doświadczyć wielu atrakcji i niespodzianek przygotowanych z okazji ich święta. Dystyngowani kowboje z wielką gracją wręczyli każdej Pani pięknego goździka na znak uznania i szacunku. Wszystkie damy zostały zaproszone na środek saloonu i poczęstowane lampką szampana, a także w pełnym gronie przyjaciół wznieśliśmy za nie toast. Nie zabrakło poczęstunku i słodkości dla poprawienia nastroju i urozmaicenia imprezy. Muzykę ogólną zapewnił gospodarz Jack, u którego panowie składali dedykacje z wybranymi piosenkami dla swoich małżonek i przyjaciółek. Zaproszonymi gośćmi byli emerytowani żołnierze Żandarmerii Wojskowej w towarzystwie swoich żon. Kowbojka Doris oprowadziła zainteresowane osoby po terenie miasteczka i opowiedziała historię i dzieje powstania każdego znajdującego się westernowego budynku. Szeryf i jego Zastępca zapraszali do zwiedzenia ich biura i aresztu, w którym zawsze dzieje się wiele zabawnych i zaskakujących wydarzeń. Grupa -Taneczno Westernowa Dallas Country wykonała pokaz artystyczny połączony z nauką tańca dla publiczności. Obserwatorzy zwrócili uwagę na Cordella, który kręcił lassem wokół własnej osi w różnych pozycjach fizycznych. Swoją obecnością zaszczycił nas znany wykonawca country Jacek Wietrzykowski-(Windy Jack), który dysponując pięknym warsztatem wokalnym wzruszył niejedno kobiece serce. Została przedstawiona upozorowana scenka pojedynkujących się rewolwerowców o piękną Mery, która była powodem całego konfliktu i zatargu. O wyznaczonej porze członkowie kowbojskiego miasteczka oddawali honory flagom reprezentując swoją przynależność do konkretnego regionu. Następnie odbyła się parada wojsk Północy i Południa, do której przyłączyli się zafascynowani goście. Potańcówka i hulanka trwała do białego rana ale przyszedł czas, który wyznaczył koniec beztroskiej zabawy.
Zbigniew Henciel