Start » Wydarzenia » Ostre starcia LKS-u

Ostre starcia LKS-u

Wyświetlono 1 303 razy

133 LKS Srem 09 fWSzcz

134 LKS Murowana Gośl 05 fWSzcz

10 kwietnia lubonianie rozgrywali mecz na wyjeździe z Lipnem Stęszew. Od 40. minuty musieli grać w „10”. Po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce pokazanej przez arbitra, plac gry musiał opuścić Michał Chmielecki. Jedyną bramkę w tym meczu, jak się później okazało – zwycięską, zdobył Dariusz Imbiorowicz. Należy podkreślić, że bardzo dobre spotkanie rozegrał bramkarz LKS-u Arkadiusz Stengierski.

16 kwietnia w kolejnym meczu wyjazdowym, LKS spotkał się z Concordią Murowana Goślina – czołowym zespołem, walczącym o awans do IV ligi. Spotkanie toczyło się w bardzo trudnych warunkach, bo grę utrudniał padający deszcz. Pierwsza połowa należała do gospodarzy, którzy dwukrotnie poważnie zagrozili bramkarzowi z Lubonia, ale nie potrafili tych sytuacji wykorzystać. W drugiej części spotkania dominowali lubonianie. Nasz zespół grał o wiele lepiej, ale zabrakło niestety skuteczności. W sumie, po ciekawym meczu, remis 0:0 jest sprawiedliwym wynikiem, ale na pewno nikogo nie satysfakcjonuje, ponieważ lider – Piast Kobylnica – po tej kolejce powiększył przewagę w stosunku do LKS-u o 5 punktów. Po meczu trener Łukasz Kubiak powiedział: Mamy lekki niedosyt, bo mogliśmy pokusić się o trzy punkty. W pierwszej połowie brakowało nam jakości, gra była zbyt nerwowa. Po przerwie nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji. Niemniej szanujemy ten punkt, bo w końcu graliśmy z trzecią drużyną w tabeli. Cieszy mnie kolejny mecz, w którym nie straciliśmy bramki, a do trzech punktów zabrało odrobiny szczęścia.

23 kwietnia zespół LKS-u podejmował u siebie Wartę Śrem. Był to w wykonaniu obu zespołów bardzo emocjonujący mecz. Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga lubonian, która zakończyła się prowadzeniem LKS-u – w 45. minucie zwycięską bramkę na 1:0 zdobył Mateusz Koszka. Druga odsłona tego spotkania to zacięta, ostra gra, do której dopuścił arbiter (chyba zapomniał o czerwonych kartkach). Pokazał co prawda kilka żółtych kartek, ale to nie wystarczyło, by utemperować dzikie zapędy niektórych zawodników. Efekt był taki, że zawodnik LKS-u Michał Kruger został odwieziony do szpitala z podejrzeniem złamanej nogi. Nie wiadomo, czy te częste zmiany w zespole LKS-u z powodu fauli nie miały wpływu na zawodników, bo w pewnym momencie zupełnie stanęli z grą. Wykorzystali to goście, którzy nie tylko wyrównali, ale i zdobyli drugą bramkę, która jak się okazało dała im zwycięstwo.

30 kwietnia, po bardzo dramatycznym meczu, Luboński KS pokonał na wyjeździe zespół Vitcovii Witkowo 2:3. Spotkanie dla lubonian zaczęło się nieciekawie, ponieważ na samym początku gospodarze w ciągu paru minut prowadzili już 2:0. Jednak jeszcze przed przerwą LKS zdobył kontaktową bramkę na 2:1, po golu zdobytym przez Jonasza Jeżewskiego, który wykonywał rzut karny. Na drugą połowę spotkania zawodnicy LKS-u wyszli z pełną determinacją i całkowicie dominowali na boisku. Na efekty takiej postawy długo nie trzeba było czekać. Bramkę wyrównująca na 2:2 zdobył bezpośrednio z rzutu rożnego Jonasz Jeżewski, który w 89. minucie, po przepięknej akcji głową, zdobył bramkę na wagę 3 punktów.

7 maja lubonianie podejmowali drużynę Kłosa Zaniemyśl. Mecz zakończył się wynikiem 2:2. Bramki dla LKS-u strzelili Filip Goeldner i Piotr Bartczak.

Władysław Szczepaniak

 

Mecz LKS-u ze Śremem w Luboniu   fot. Władysław Szczepaniak

 

Spotkanie wyjazdowe LKS-u w Murowanej Goślinie   fot. Władysław Szczepaniak

 

Poznańska Klasa Okręgowa – Wschód

 

  1. Piast Kobylnica 20 44     48:20
  2. Luboński KS 20 39     45:27
  3. TPS Winogrady Poznań 20 36     40:28
  4. Wielkopolska Komorniki 20 35     25:21
  5. Warta Śrem 20 34     39:26
  6. Vitcovia Witkowo 20 32     34:25
  7. Concordia Murowana Goślina 20 32 30:24
  8. Wiara Lecha Poznań 20 29     43:34
  9. Kłos Zaniemyśl 20 23     27:32
  10. Lipno Stęszew 20 20     21:57
  11. Orkan Konarzewo 20 18     22:36
  12. Spójnia Strykowo 20 17     35:46
  13. Polonia Poznań 20 14     21:39
  14. 1920 Mosina 20 14     31:46

oprac. Władysław Szczepaniak


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *