Skrzyżowanie Żabikowskiej, Poznańskiej, Buczka i Targowej wzbudza wiele kontrowersji. Jest to skrzyżowanie w kształcie X, gdzie kąt pod jakim przecinają się drogi, znacząco odbiega od kąta prostego. W dodatku zabudowania dość ciasno otaczają skrzyżowanie, utrudniając modernizacje. W najwęższym miejscu, skrzyżowanie ma szerokość tylko 2 pasów ruchu, co uniemożliwia wybudowanie ronda z prawdziwego zdarzenia. Nawet jeśli od strony placu mogło by takowe powstać, to należałoby do niego doprowadzić ul. Buczka oraz Poznańską, czyli w sumie aż 4 pasy ruchu. Oczywiście można by utworzyć rondo w wersji minimalistycznej – zamiast dużej wyspy, tylko niewielki teren wyłączony z ruchu, lub małą wysepkę. Nasuwa się jednak pytanie – czy kierowcy by w ogóle zauważali tak mały obiekt, który by nawet nie wymuszał zmiany toru ruchu? Lub w innym przypadku – czy wszyscy kierowcy respektowali by ruch okrężny a może poruszali by się na skróty z pominięciem wyspy (Poznańska w Buczka, Żabikowska w Targową) ?
Padła również propozycja utworzenia skrzyżowania dróg równorzędnych. Taka organizacja ruchu wymaga jednak od kierowców większego zaangażowania, którego brak można dostrzec (o dziwo) w przypadku dróg niższej kategorii (gruntowych) na przykład na terenie NCL. Jeśli trudność i zwątpienie pojawiają się w zestawieniu tylko dwóch pojazdów, to jak sytuacja będzie wyglądać kiedy spotka się kilka pojazdów zamierzających pokonać skrzyżowanie w różnych kierunkach? W chwili zwiększonego natężenia ruchu, pojazdy mogą nadjeżdżać równocześnie z każdej strony. Wtedy każdy z kierowców ma po prawej stronie kogoś innego. Tylko od wzajemnego porozumienia zależy, który z nich pierwszy będzie mógł wjechać na skrzyżowanie i w jakiej kolejności je opuści.
Sygnalizacja świetlna – jest to jakieś rozwiązanie. Tylko jak długo trwało by docieranie programu sygnalizacji przy tak zmiennym natężeniu ruchu? Następnie – czy każdego zadowalał by konkretny program – „nic nie jedzie a ja mam czerwone i czekam”? Z jednej strony – w nocy sygnalizacja powinna być wyłączona by niepotrzebnie nie utrudniać ruchu pojedynczych pojazdów, z drugiej strony – wyłączając sygnalizację (lub podczas awarii) wracamy do problemów z którym boryka się to skrzyżowanie – ograniczoną widocznością, nadmierną prędkością pojazdów i jazdą na pamięć. Aby bardziej dopasować działanie sygnalizacji do ruchu pojazdów w danej chwili, należałoby dodatkowo umieścić w nawierzchni pętle indukcyjne lub wideodetektory na słupach.
Niewątpliwie słuszna jest idea naprowadzania pojazdów, aby ustawiały się prostopadle do osi Żabikowska – Poznańska, co umożliwi kierowcom z ograniczonym polem widzenia lepszą obserwację drogi poprzecznej. Jednak w przypadku zastosowania takiego naprowadzania z obu stron skrzyżowania (wlot Targowej, wlot Buczka) pojazdy zamierzające poruszać się ciągiem ulic Targowa <-> Buczka będą musiały wykonywać slalom. Co gorsza – niektórzy kierowcy wykonujący lewoskręt będą sobie rościli prawo do pierwszeństwa nad pojazdami poruszającymi się z naprzeciwka prosto a nawet wykonującymi prawoskręt. W momencie ustawienia się w osi Poznańska – Żabikowska, niesłusznie poczują się jakby już wcześniej poruszali się drogą główną, a co za tym idzie- mieli bezwzględne pierwszeństwo. # wyspa na rysunku została przesunięta – na aktualnie istniejącym pasie do prawoskrętu jest zbyt mało miejsca by zrealizować zarówno prawoskręt jak i jazdę prosto#
Skoro plac (zwany również Targowiskiem) należy do miasta a rozważano nawet utworzenie ronda, które byłoby niewątpliwie dużą ingerencją w istniejącą infrastrukturę drogową, chciałem zaproponować coś innego.
Po pierwsze – zamknięcie ul. Żabikowskiej od strony skrzyżowania, co ułatwiło by wyjazd z ul. Buczka. Kierowcy mogliby obserwować wyłącznie Targową oraz Poznańską. Przy ustawieniu pojazdu prostopadle do Poznańskiej, byłoby to jeszcze łatwiejsze. Aby osiągnąć takie ustawienie, należałoby usunąć bądź przesunąć wyspę u zbiegu Poznańskiej i Buczka (co chwilowo jest niemożliwe – wyspa była współfinansowana ze środków europejskich).
Po drugie – oddalenie wylotu ul. Żabikowskiej od skrzyżowania. Poprowadzenie drogi o odpowiednim łuku przez plac targowy i doprowadzenie pod kątem prostym do Targowej. Kierowcy z Żabikowskiej bez problemu obserwowali by pojazdy nadjeżdżające z obu stron.
Po trzecie – wykorzystanie drogi objazdowej wokół placu oraz samego placu w dotychczasowy sposób – jako parking czy miejsce handlu.
Po czwarte – przekwalifikowanie fragmentu Żabikowskiej na drogę dojazdową do posesji – z jednej strony zamknięta całkowicie, z drugiej – wjazd połową jezdni.
Po piąte i ostatnie – pierwszeństwo stanowił by ciąg ulic Poznańskiej i Targowej. Jeśli ktoś nie chciałby poruszać się w kierunku Sobieskiego, to zawsze mógłby skręcić w Żabikowską na wysokości placu targowego. Warto przypomnieć, że sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu Sobieskiego, Targowej i Fabrycznej została pod koniec ubiegłego roku zmodernizowana – aby poprawić bezpieczeństwo oraz uniemożliwić blokowanie skrzyżowania poprzez pojazdy wykonujące lewoskręt. Gdyby na Targowej gromadziło się zbyt wiele pojazdów, zawsze można wydłużyć o kilka sekund zielone światło dla Targowej.
Jest to kolejny pomysł na organizację ruchu na tym skrzyżowaniu i w jego obrębie. Projekt został złożony 2 lutego 2015r. u Leszka Jurgi z UML. W tym roku ma zostać wymieniona sieć wodociągowa na ul. Żabikowskiej. Jeśli do tego czasu zostanie opracowany spójny projekt organizacji ruchu, wtedy przy okazji wymiany nawierzchni ul. Żabikowskiej, będzie można go częściowo lub całkowicie zrealizować.
Niezależnie od przyjętej organizacji ruchu nie warto parkować pod sklepem Corner, aby podczas włączania się do ruchu nie powodować zagrożenia na drodze. Zamiast tego – parkować po stronie placu targowego.
Rafał Wojtyniak