Start » Co nowego » Z miasteczka country

Z miasteczka country

Wyświetlono 919 razy

Kowboje straszyli w Halloween

Lubońscy kowboje zapewnili dzieciom 31 października atrakcje halloweenowe. Przebrani w upiorne stroje rodzice ze swoimi pociechami tańczyły z wiedźmami, które przyleciały na miotłach. Czarownice prowadziły konkursy i zabawy związane z wykrawaniem dyni, dzieci pomagały w gotowaniu niezwykłej mikstury. Wesołe duszki zachęcały nieśmiałych gości do wspólnego śpiewu i hulanki. Wobec tych, którzy zawitali na ranczo królowało powiedzenie: „Cukierek albo psikus”, najpierw musieli zaśpiewać piosenkę, a później otrzymywali łakocie. Po miasteczku grasowały zombi oraz przerażające potwory. Szczęśliwcom udało się spotkać Hrabiego Draculę, z którym mogli zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Szeryf Jednooki Willy opowiedział legendę o starożytnym cmentarzysku Indian z plemienia „Płonąca Strzała”, którzy w tym dniu, zbudzeni z wiecznego snu, wstępują na drogę wojenną. Usłyszeli mroczną historię o poległym rewolwerowcu zwanym „Dyniogłowy”, który szuka zemsty i poluje na niewinne zabłąkane duszyczki. Przyrządziliśmy wyśmienite i ciekawe potrawy, które swoim mrocznym wyglądem przyciągały do degustacji smakoszy. Nie zapomnieliśmy o dorosłych, którzy chcieli spędzić ten wieczór miło i sympatycznie. DJ Jack zapewnił muzykę, przy której bawiliśmy się na całego!

288 country Halloween_portal

fot. Zbigniew Henciel

 

Święto Dziękczynienia

22 listopada odbyły się w miasteczku obchody Święta Dziękczynienia połączone z Dniem Kawalerzysty Wzięli w nich udział członkowie i sympatycy tego nietypowego miejsca oraz osoby przyjezdne. Kultywowaliśmy tradycję pierwszego Dziękczynienia, które odbyło się w 1621 r. w miejscu, które dziś nosi nazwę Saint Augustine na Florydzie. Wcieliliśmy się w rolę pielgrzymów, którzy przypłynęli do Ameryki Północnej z zamiarem skolonizowania tych terenów. Podziękowaliśmy wspólnie Panu Bogu za dobro w ludziach oraz obfite żniwa i urodzaj. Osadnicy ucztowali razem z Indianami, którzy pomogli im przetrwać pierwszą srogą zimę, dostarczając jadło. Goście obejrzeli wycinek rekonstrukcji upozorowanej Wojny Secesyjnej. Zainspirowały ich epokowe mundury Kawalerii Północnej i Południowej, a także uzbrojenie i efekty specjalne odzwierciedlające historię krwawych wojen białych osadników z tubylcami (Amerykanami). Po przemarszu żołnierze oddawali honory do flag reprezentując swoją przynależność. Generał Jack odznaczył zasłużonych kawalerzystów stopniami sierżanta i porucznika. Zainteresowani wzięli udział w prelekcji i mogli oglądać na dużym ekranie zdjęcia przedstawiające dzieje obchodów dziękczynnych oraz dowiedzieć się ważnych informacji o kolonistach przybyłych z Europy. Zaszczycił nas swoją obecnością komisarz do spraw Indian, który opowiadał, jak wyglądało kiedyś życie na Dzikim Zachodzie oraz o indiańskich obyczajach i ich prawach do ziem Ameryki Północnej. Zainteresowani tematem poznali powód wojen odbywających się na tym kontynencie. Obecni wzięli udział w ślubie Indianki Niebieska Chmura, córki wodza z plemienia „Płonąca Strzała”, z sierżantem Cordellem. Wszystkich zaproszono do wspólnego tańca indiańskiego, zwanego „kulawym”. Kobiety z plemienia wykonały rytuał oczyszczenia duszy i ciała ze złych mocy za pomocą dymu z palących się ziół unoszącego się z muszli. Kończąc ceremonię przystąpiliśmy do wypalenia fajki pokoju na znak pojednania i wzajemnego szacunku do drugiego człowieka. Ucztowaliśmy, tańcząc i śpiewając do białego rana.

Zbigniew Henciel

country_ślub_ 4225_portal

fot. Zbigniew Henciel

 


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *