Członkowie oraz sympatycy Kowbojskiego Miasteczka w Luboniu zorganizowali 21 stycznia br. Bal Country, w którym wzięli udział ranczerzy czyli poganiacze bydła, countrowcy oraz osoby zainspirowane kulturą i historią Ameryki Północnej. W szczególności swoją obecnością zaszczyciły saloon kowbojskiego miasteczka atrakcyjne damy reprezentujące kreacje prosto z Dzikiego Zachodu, a także przenoszące przeciętnego obserwatora do czasów telewizyjnego amerykańskiego oraz popularnego westernowego serialu w latach 93 pt: ,, Dr. Quinn”. Podczas pokazu mody country na wybiegu ujrzeliśmy kreatywne damy w pięknych balowych sukniach zwanych krynolinami, na których oko zawiesił niejeden mężczyzna marzący o takiej kobiecie w swoim domostwie. Dumnie i z dużą gracją w całym rynsztunku zaprezentował się szeregowy Kawalerii Południa w obecności uroczej córki Joany. Countrowym modelkom podczas pokazu swoją pomocą służył Kawalerzysta Lucky jak przystało na dystyngowanego dżentelmena w mundurze. Podczas całego przebiegu wydarzenia królowała muzyka country, do której nogi same rwały się do hulanki. Grupa Taneczno-Westernowa ,, Dallas Country” z Lubonia, której szefem i instruktorem jest kowboj Jack, wykonała pokaz artystyczny połączony z nauką tańca dla publiczności śmiałej oraz jak to się często zdarza tej nieśmiałej. Jak podczas wielu imprez dużym powodzeniem cieszył się symboliczny przemarsz przy hymnie Texasu na przodzie, którego honorowo szedł z uniesioną Konfederacką Flagą Mały Joe zachęcając przybyłych gości do dołączenia. Następnym punktem programu było zwiedzanie pod kierunkiem Szeryfa westernowego miasteczka i poznanie przeznaczenia poszczególnych drewnianych budynków odgrywających ważna i zasadniczą rolę na jego terenie. DJ Jack sprawił niespodziankę przekazując mikrofon osobom, które chciały wykazać się umiejętnościami i talentem piosenkarskim. Na koniec countrowego spotkania uczestnicy dzielili się swoimi spostrzeżeniami i kontrowersjami dotyczącymi tego fascynującego dnia, składając gratulacje i podziękowania organizatorom niecodziennej zabawy.
Zbigniew Henciel