Festiwalowe emocje w obiektywie
Tradycyjnie w sobotni wieczór, w hali LOSiR odbyła się kolejna edycja festiwalu piosenki. Tym razem gwiazdą wieczoru był duet Anita Lipnicka i John Porter. Tegorocznym klimatem goszczącym na tej coraz bardziej popularnej imprezie, były lata 20. i 30. XX wieku. W konkursie na najlepsze wykonanie zadanych utworów, bierze udział uzdolniona młodzież z całej Polski. Relacja do przeczytania w najbliższym wydaniu miesięcznika „Wieści Lubońskie”.
Wylosowaną nagrodę dla widzów wręczyła dyrektor Ośrodka Kultury Regina Górniaczyk
Nagroda publiczności
Nagroda od prezesa LOSiR
Kamila Markuszewska otrzymała nagrodę główną
Paulina Jeżewska otrzymała drugą nagrodę
Aleksandra Gałka zajęła trzecie miejsce
Uczestnicy konkursu piosenki
Dyrektor festiwalu Antoni Urban i aktorka Katarzyna Hołtra
Anita Lipnicka i John Porter
Duet Anita Lipnicka i John Porter
Koncert Anity Lipnickiej i Johna Portera
Anita Lipnicka i John Porter
Kuluarowe rozmowy polityków, od prawej poseł Marek Niedbała, radny luboński Marek Samulczyk i radny sejmiku Waldemar Witkowski
Koszyk z biletami, na których można głosować na najlepszego wykonawcę
Marek Woźniak Marszałek Województwa Wielkopolskiego ze Zbigniewem Jankowskim Radnym Powiatu Poznańskiego
Polityczne rozmowy przy okazji imprezy
Klimat z lat dwudziestych i trzydziestych
Początek głosowania odbywał się w ciemnościach
Wszyscy chcą wrzucić swój głos do koszyczka
Zaczynamy głosowanie na najlepszego wykonawcę
Zakulisowe rozmowy
Za kulisami
Za kulisami
Za kulisami
Za kulisami
Hala LOSiR wypełniona do ostatniego miejsca
Ubiegłoroczny laureat drugiej nagrody Michał Grobelny
Marek Woźniak Marszałek Województwa Wielkopolskiego
Gościem specjalnym imprezy był europoseł Ryszard Czarnecki
Komentarze 3 komentarze
Dodaj komentarz
REKLAMA
Aktualne oferty firm
Festiwal lansu polityków 🙂 ale zdjęcia są piękne
3 miejsce zajęła Aleksandra Gałka !
Fantastyczne aranżacje piosenek, jestem pod wielkim wrażeniem muzyków i wykonawców. Wielkie brawa dla nich. Niestety pan prowadzący tę imprezę był bardzo spięty, czy zawsze tak jest?