Kacper Sommerfeld jest szczególnie utalentowanym 10-letnim piłkarzem. Mimo młodego wieku może pochwalić się wieloma osiągnięciami, inni sportowcy mogą mu zazdrościć woli walki i ambicji. Chłopak należy też do nielicznej grupy sportowców nagrodzonych stypendium miejskim
Kacper Sommerfeld ma 10 lat i uczy się w 3. klasie Szkoły Podstawowej nr 2. Gra w znanej wszystkim, poznańskiej drużynie KKS Lech. W piłce nożnej zakochał się, kiedy był małym chłopcem. Zawsze lubił oglądać mecze w telewizji i z czasem zaczął także grać z kolegami na osiedlowych boiskach. W wieku 6 lat postanowił zapisać się do Uczniowskiego Klubu Sportowego „Jedynka”. Trener Lech Bartkowiak od razu rozpoznał w nim duży talent i skierował na casting do poznańskiego klubu. Kacper został przyjęty i od 3 lat jest ważnym zawodnikiem w zespole. Gra na pozycji napastnika lub pomocnika. Dzięki jego bramkom, strzelonym w ostatnich minutach meczu, drużyna wiele razy wychodziła z opresji. W relacji z turnieju ORLIK WBK CUP 2014 można było przeczytać: Na nie całą minutę przed końcem Zawisza prowadził 3:2, wówczas najlepszy strzelec zespołu Lecha – Kacper Sommerfeld – zdobywa gola wyrównującego, który daje zwycięstwo w całym turnieju młodym zawodnikom „Kolejorza”. Ta właśnie bramka dała lubonianinowi statuetkę „Złotego Buta” dla najlepszego strzelca. Kacper jest ważnym zawodnikiem nie tylko dla poznańskiego klubu. Na tegorocznym turnieju Trójka CUP razem z drużyną ze swojej szkoły zdobył 1. miejsce, dzięki czemu po wielu latach puchar powrócił do lubońskiej „Dwójki”. Kolejnym tegorocznym wyróżnieniem jest także nagroda dla „Najlepszego zawodnika drużyny” z X Turnieju STK REDECO CUP 2014. To tylko nieliczne osiągnięcia Kacpra, które jednak świadczą o wysokiej klasie tego młodego zawodnika.
Chłopak trenuje 3 razy w tygodniu po 1,5 godziny. Przed nim sprawdzian zręcznościowy, który może mu dać szansę kontynuowania nauki w poznańskiej SP 13, a później w szkole we Wronkach. Nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie dwie osoby i, wbrew pozorom, nie są to ani trener, ani działacz sportowy. Tymi wyjątkowymi postaciami są rodzice Kacpra. Taty z racji wykonywanego zawodu niestety często nie ma w domu, dlatego mama zawozi syna na treningi, jeździ z nim na turnieje i zawsze stoi gdzieś obok, kibicując synowi. Godne podziwu jest jej wsparcie i determinacja. Już na pierwszy rzut oka widać, że rodzice są bardzo dumni z Kacpra i mogą poświęcić dla jego kariery bardzo wiele. Młodszy brat Lechity nie podziela jego pasji do piłki, jednak Kacper jest dla niego wzorem.
Stypendium przyznane przez Urząd Miasta (150 zł miesięcznie) bardzo pomaga młodemu piłkarzowi. Dzięki niemu chłopak może finansować swój strój piłkarski czy dojazdy na treningi, co wbrew pozorom nie jest takie tanie. Rodzice również bardzo się cieszą, że miasto wspiera ich syna, bo to działa na niego motywująco. – Potrafi wrócić z dwudniowego turnieju o godz. 15 i zapytać: mamo, mogę iść na boisko? – mówi mama. Piłka to jego wielka pasja, której poświęca każdą wolną chwilę. Jego idolem jest Neymar, brazylijski piłkarz grający na pozycji napastnika w FC Barcelona, a ulubionym piłkarzem Lecha – Paulus Arajuuri. Marzeniem Kacpra jest gra w I składzie Kolejorza, następnie w niemieckiej drużynie Borussia Dortmund i ostatecznie w hiszpańskiej ekipie FC Barcelona. Oprócz piłki nożnej, lubi także piłkę ręczną. Oczywiście ogląda też wszystkie mecze swoich ukochanych drużyn. Jest na co dzień uśmiechniętym, energicznym, lubianym przez rówieśników chłopcem. Już dziś, mimo swojego młodego wieku, mówi, że chce związać swoją przyszłość ze sportem.
Kacper Sommerfeld to utalentowany młody chłopak, który powoli, ale skutecznie pnie się na szczyt. Może dzięki takim talentom jak on piłka nożna w naszym kraju w końcu stanie na nogi. A my możemy być pewni, że jeszcze nie raz usłyszymy o pasjonacie futbolu z Cieszkowianki (SP 2).
Maria Wieczorek i Agnieszka Witkowska
Opublikowano „Wieści Lubońskie” kwiecień 2014