W mroźną sobotę początkującą grudzień lubonianka – Marta Góralska zauważyła na ul. Ks. Stanisława Streicha błąkającego się młodego berneńczyka (Berneński Pies Pasterski). Psiak był zadbany, przyjazny i reagował na komendy. Długo się nie zastanawiając, w obawie o zagrożone bezpieczeństwo czworonoga, pani Marta doprowadziła go do położonej niedaleko, swojej posesji i udzieliła mu schronienia. Jednocześnie powiadomiła stosowne służby i media lokalne o znalezionym na ulicy berneńczyku. Dzięki temu jeszcze w tym samym dniu znalazł się jego właściciel, który z wdzięcznością i zadowoleniem zabrał psa do domu. Doprawdy imponujące i godne podziwu są płynące z serca dla zwierząt oraz szlachetnych pobudek, bezinteresowne zachowanie i działanie pani Marty. Pamiętajmy, że zagubione zwierzęta, które możemy spotkać na ulicach naszego miasta są przestraszone i bezradne – spróbujmy im pomóc.
Paweł Antoni Wolniewicz