Słuchamy ich ćwierkania, patrzymy z zainteresowaniem jak myją się w piasku czy w wodzie, jak skaczą i zbierają okruchy czy nasiona.
Gdy na dworze się ściemnia, uciekają, chowają się, aby w spokoju przeczekać noc.
Ten wróbel przenocował w karmniku. Przy porannym uzupełnianiu karmy nawet się nie przebudził a potem bez problemu dał się złapać.
Rafał Wojtyniak
CIEKAWOSTKA:
W roku 1958 chiński przywódca komunistyczny Mao Zedong ogłosił program „Wielkiego skoku naprzód”, w ramach którego doprowadzono do zniszczenia znacznych ilości narzędzi rolniczych, które w wiejskich dymarkach przetopiono na surowe i bezwartościowe żelazo. To poskutkowało drastycznym spadkiem plonów, o który Mao Zedong obwinił wróble i rozkazał rok później wszystkim Chińczykom je wytępić. W wyniku tej akcji, podczas której wszystkie napotkane ptaki nieustannie płoszono, tak że po kilkudziesięciominutowym przebywaniu w powietrzu spadały na ziemię martwe z wycieńczenia (wróbel w normalnych warunkach nie lata nigdy dłużej niż kilka minut, zazwyczaj po krótkim locie przysiada), w ciągu kilku dni wytępiono prawie wszystkie wróble w Chinach. Skutki tych działań Chiny odczuły rok później z powodu plagi szarańczy. Ich larwy, pozbawione naturalnego wroga, rozpleniły się i wyjadły plony. W kraju zapanowała trzyletnia klęska głodu (1959-61), w wyniku której – jak się szacuje – zmarło 30 mln ludzi, głównie na chińskiej wsi, a jedną z jej przyczyn była walka z wróblami.
źródło: Wikipedia
fot. R. Wojtyniak