Wyświetlono 2 062 razy
14 listopada w kowbojskim miasteczku przy ul. Kwiatowej w Luboniu odbyły się obchody Święta Dziękczynienia, w których wzięli udział pielgrzymi przybyli z Europy propagujący tradycję odnoszącą się do epoki skolonizowanej Ameryki Północnej przez białych osadników. Osoby zainteresowane tą historią, a także niecodziennym wydarzeniem mogły wcielić się w rolę kolonistów i dołączyć do wspólnej uroczystości.
Obserwatorzy obejrzeli krótki upozorowany fragment walki żołnierzy Skonfederowanych Stanów Ameryki pomiędzy Kawalerią Północną, zgromadzeni entuzjaści robili wspólne pamiątkowe zdjęcia z ekscentrycznymi aktorami oraz przyswajali wiedzę podczas prelekcji z wyświetlonymi na dużym ekranie materiałami. Podczas parady Kawalerii Północy i Południa dołączali do maszerującej kolumny zwolennicy Armii Unii oraz Armii Konfederackiej, a następnie przy hymnach oddawali honory flagom reprezentując swoją przynależność do konkretnego regionu. Gości zainspirowało zaaranżowane starcie kolonizatorów z rdzennymi mieszkańcami Ameryki Północnej-Indianami, po którym ogłoszony został rozejm związany z narodzinami dziecka, którego matką była córka wodza Niebieska Chmura z plemienia „Płonąca Strzała”, a ojcem szeregowy Kawalerii Północnej. Została wypalona fajka pokoju i zakopany przez dzikich topór wojenny na zażegnanie konfliktu wojennego. Uczestnicy byli również świadkami ślubu zgodnie z indiańskim ceremoniałem. Indianki przeprowadziły rytuał oczyszczenia duszy i ciała ze złych mocy i chorób za pomocą palących się ziół i dymu unoszącego się z muszli.
Osadnik John Tesco przy stole biesiadnym wygłosił podziękowanie Panu Bogu za udane obfite plony i urodzaj, a także tubylcom za pomoc w przetrwaniu pierwszej srogiej zimy i dostarczenie jadła. Po konsumpcji rozpoczęło się radowanie i tańce do wschodu słońca. Ludzie udający się do wyjściowej bramy wymieniali się swoimi spostrzeżeniami i kontrowersjami dotyczącymi tego spektakularnego wydarzenia.
21 listopada miała miejsce impreza poświęcona dzieciom niepełnosprawnym. Muzykę ogólną zapewnił gospodarz DJ Jack, przy której bawili się osoby dorosłe i te najmłodsze. Tańczyły i hulały na parkiecie, aż im nie zabrakło sił i chęci do dalszej zabawy. Radość i uśmiech na ich twarzach, sprawił organizatorom ogromną satysfakcję i poczucie zadowolenia, że kowbojskie miasteczko jest miejscem, które dostarcza niezapomnianych wrażeń i frajdę.
Dzieci z rodzicami pod kierunkiem szeryfa zwiedziły jego biuro i areszt, w którym przeżyły miłe i zabawne chwile. Jeden z chłopców obchodził swoje urodziny, które uroczyście zostały przygotowane przez jego rodziców i przyjaciół. Kolejne imprezy czekają!
Zbigniew Henciel
-
-
Przemarsz Kawalerii Północy i Południa oraz dołączających osadników.
fot. Zbigniew Henciel
-
-
Dzieci niepełnosprawne też potrafią się świetnie bawić.
fot. Zbigniew Henciel
-
-
Żołnierze Stanów Skonfederowanych Ameryki oddają honory fladze reprezentując swoją przynależność do konkretnego regionu.
fot. Zbigniew Henciel
-
-
Żołnierze Unii- „Północy” oddają honory fladze reprezentując swoją przynależność do konkretnego regionu.
fot. Zbigniew Henciel
-
-
Taniec indiański zwany- „Kulawym”.
fot. Zbigniew Henciel
-
-
Żołnierze Stanów Skonfederowanych Ameryki ustalają plan działań wojennych.
fot. Zbigniew Henciel
-
-
Żołnierze Unii- „Północy” ustalają plan działań wojennych.
fot. Zbigniew Henciel
-
-
John Tesco wygłosił podziękowanie Panu Bogu za obfite plony i Indianom za pomoc w przetrwaniu zimy oraz dostarczone jadło.
fot. Zbigniew Henciel
-
-
fot. Zbigniew Henciel
-
-
fot. Zbigniew Henciel
-
-
fot. Zbigniew Henciel
-
-
fot. Zbigniew Henciel
country indianie kowboj kowbojskie miasteczko szeryf więzienie Żołnierze