Nie powiodła się wyprawa drużyny ze Szkolnej do wicelidera tabeli, jakim jest Victovia Witkowo. Po dwóch pierwszych, dobrze rozegranych spotkaniach, meczu z Vitcovią z 12 kwietnia niestety nie można zaliczyć do udanych. Tylko przez pierwsze 20. minut lubonianie swoją grą dorównywali gospodarzom. W miarę upływu czasu uwidoczniła się przewaga zawodników Vitcovii, którzy ostatecznie zdobyli 3 bramki, odnosząc zasłużone zwycięstwo. Zawodnicy Stelli próbowali parokrotnie zagrozić bramce gospodarzy, ale to nie wystarczyło, by zmierzyć się z dobrze dysponowanym wiceliderem.
19 kwietnia Stella podejmowała u siebie Wartę Śrem. Zespół ze Śremu w rundzie wiosennej spisuje się przeciętnie, dlatego wszyscy licznie zgromadzeni w Wielką Sobotę kibice liczyli na okazałe zwycięstwo stellowców. Nie przyszło ono jednak łatwo, bo jak się okazało, drużyna Warty świetnie się broniła i częściej atakowała. Stellowcy liczyli na swoje kontry. Po jednej z nich, w 35. minucie, bramkę na wagę zwycięstwa zdobył Jan Grzegorzewski. Po tym meczu wszyscy zawodnicy Stelli otrzymali od sponsora upominki pieniężne jako prezenty od zająca wielkanocnego.
26 kwietnia Stella gościła w Zaniemyślu, by rozegrać spotkanie z tamtejszym Kłosem. Przez pierwszy kwadrans z boiska wiało nudą – dominowały głównie niedokładne zagrania po obu stronach. W miarę upływu czasu do głosu doszli stellowcy, którzy zaczęli przeprowadzać składniejsze akcje, poważnie zagrażające bramce gospodarzy. Jednak w 20. minucie tylko poprzeczka uchroniła luboński zespół przed golem do ich bramki. W 30. minucie zawodnicy Stelli wykonywali rzut rożny. Piłka trafiła na głowę Grzegorza Sołtysiaka, który zdobył prowadzenie dla Stelli. W 40. minucie arbiter spotkania dopatrzył się faulu zawodnika Stelli na polu karnym i podyktował rzut karny dla Kłosa. Gospodarze wykorzystali go w stu procentach i wyrównali na 1:1. Jeszcze do przerwy stellowcy dwukrotnie mieli szansę na zdobycie bramek. Po doskonałych akcjach piłka przechodziła dosłownie obok słupka. W drugiej połowie uwidoczniła się lekka przewaga gospodarzy, którzy zaczęli śmielej przeprowadzać groźne kontry, co w 75. minucie przyniosło im efekt w postaci zdobycia kolejnej bramki na 2:1. Od tego momentu gra się wyrównała i zaostrzyła, doszło nawet do przepychanek pomiędzy zespołami. W końcowych minutach arbiter ponownie podyktował rzut karny dla gospodarzy, którzy znów go wykorzystali i ustalili wynik spotkania na 3:1.
3 maja Stella miała rozegrać u siebie spotkanie z Lechitą Kłecko, jednak do meczu nie doszło. Zespół z Kłecka wycofał się z rozgrywek. Tym sposobem Stella otrzymała 3 punkty jako walkower.
Władysław Szczepaniak
opublikowano „Wieści Lubońskie” maj-2014