O hierarchii dwóch ulic w Żabikowie
Obecnie trwa spór wywołany nowym pomysłem Urzędu Miasta, by ulica Urocza (do niedawna Migalli), zamiast wpadać bezpośrednio do ul. Żabikowskiej, tak jak to było przez dziesięciolecia, kończyła się ok. 30 metrów wcześniej na skrzyżowaniu z ul. Długą. Konsekwencją tego pomysłu będzie zapowiadane pierwszeństwo w utwardzaniu nawierzchni dla ul. Długiej. Dotychczas nikt nie zgłaszał, by istniejący w tym rejonie układ komunikacyjny był na tyle niebezpieczny, zły, wymagający radykalnej przebudowy. Obowiązujące prawo lokalne w pełni odzwierciedla istniejący obecnie układ dróg w tym rejonie. Potwierdziła to też inwestycja zaledwie sprzed trzech lat – zagospodarowanie trójkątnego skweru „Sąsiedzkie tulipany” (czytaj „WL” 11-2014, str. 11).
Istniejący stan pokazuje zdjęcie wykonane „z lotu ptaka”.
Forsowany pomysł
Na innym rysunku przedstawiamy zaakceptowaną propozycję daleko idących zmian. Istniejący odcinek ul. Uroczej (Migalli) od skrzyżowania z ul. Długą do Żabikowskiej miałby zostać zaorany i zapewne dołączony do skweru „Sąsiedzkie tulipany”. Według nowej koncepcji, ruch z ul. Uroczej kończyłby się na krzyżówce z ul. Długą. Dostęp do ul. Żabikowskiej (właśnie przebudowywanej) odbywałby się w prawo – ul. Długą i łukiem w lewo.
O wyższości świąt
Bożego Narodzenia nad Wielkanocą. Każde z rozwiązań ma plusy oraz minusy.
– Nowe, proponowane rozwiązanie byłoby niezgodne z obowiązującym prawem lokalnym, czyli miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (mpzp) „Żabikowo – Centrum Południe” i to w dwóch przypadkach. Pierwsza sprzeczność – we fragmencie pasa drogowego ul. Uroczej (18 KD-D), gdzie miałaby powstać zieleń. Druga niezgodność jest w miejscu włączenia ul. Długiej do Żabikowskiej. W mpzp wlot ten jest pod kątem ostrym, natomiast według nowej koncepcji miałby łukiem wpadać prostopadle do Żabikowskiej. Rozwiązanie z pewnością bezpieczniejsze, tyle, że oprócz niezgodności z prawem lokalnym, wymaga też likwidacji i przebudowy południowej części „Sąsiedzkich tulipanów”, wydzielenia geodezyjnego, wykupu kawałka gruntu, ponadto zmiany zapisów w studium i mpzp.
Przy odrobinie „dobrej woli” nie takie numery w Luboniu się robiło, że wspomnę, chyba największe odstępstwo od mpzp i Studium – utworzenie cmentarza komunalnego w miejscu ważnego węzła komunikacyjnego (czytaj „WL” 06-2004, str. 2 – „Domino czy puzzle”).
– Dotychczas zdecydowanie bardziej uczęszczanym wyjazdem dla obu ulic jest wylot ul. Uroczej (Migalli) w Żabikowską. Nie ma się więc co dziwić, że jej mieszkańcy nie życzą sobie zmian wiążących się też z podporządkowaniem. Pozostawienie natomiast dwóch, oddalonych ok. 40 metrów od siebie wlotów w ul. Żabikowską, oraz skrzyżowania równorzędnych ulic Długiej i Uroczej też nie ma większego sensu.
– Uznanie ważniejszej ul. Długiej i jej utwardzanie w pierwszej kolejności będzie też z pewnością gestem, który podniesie wartość leżących w pobliżu, wolnych, dość rozległych terenów pod budownictwo jednorodzinne (w tym deweloperskie).
– Według hierarchizacji ulic, która nie obowiązuje, lecz w myśl deklaracji obecnych władz miała być kolejny raz „odkurzona” (ostatnie uaktualnienia pochodzą z początków 2004 r. – patrz „WL” 01-2004, str. 14), ul. Długa zapisana była na 24. pozycji kolejności utwardzania, natomiast Migalli (obecnie Urocza) na 32. miejscu. Ulica Długa, jak sama nazwa wskazuje, jest długa, ma bowiem 1 160 m i dochodzi, przez ul. Poprzeczną, do nieutwardzonego fragmentu ul. Buczka. Ulica Urocza, równoległa do Długiej, oddalona na głębokość 2 posesji (ok. 90 m) ma 690 m długości (niespełna 60% ul. Długiej), jest już zabudowana i kończy się na ul. Poprzecznej.
– W stosunku do sąsiednich, równoległych ulic, układ utwardzeń nawierzchni jest następujący. Od południa mamy ul. Buczka (utwardzona brukiem), dalej ul. Urocza (nieutwardzona), później ul. Długa (również nieutwardzona), następnie ul. Staszica (stosunkowo krótka, też gruntowa), nad nią ul. Wojska Polskiego (główna – utwardzona). Gdyby zastosować zasadę przemienności, wyszłoby na ul. Długą, jako pierwszą do utwardzenia.
– Argumentów „za” i „przeciw” jest więcej, chociażby sprawy własności gruntów. Według geomapy, na odcinku od Żabikowskiej do Poprzecznej, na ul. Uroczej jest właściwie jeden duży kawałek do wykupu, zaś na ul. Długiej (na tym samym odcinku) trochę mniej, ale za to przynajmniej w 6. rozsianych niemal po całej długości fragmentach.
– Jakie znaczenie dla forsowania nowego rozwiązania preferującego ul. Długą może mieć fakt, że przy niej, kilkadziesiąt metrów od omawianego obszaru, mieszka Burmistrz Lubonia M. Machalska, a także radny P. Goryniak (okręg nr 16 obejmujący obie ulice)? Przy sąsiedniej ul. Uroczej (Migalli) nie zarejestrowaliśmy obecnie urzędujących decydentów.
– Odpowiednim miejscem i czasem, gdy należało tego typu dylemat układu komunikacyjnego ulic w Luboniu rozstrzygnąć była, jak stwierdzam teraz, niewykorzystana dyskusja i możliwość składania oraz uwzględniania (lub nie) wniosków do przyjętego przed kilkoma miesiącami „Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego”. Kto, kiedy i jakie wnioski złożył także do mpzp dla tego rejonu, gdzie określa się szczegółowo funkcje poszczególnych obszarów i ciągów komunikacyjnych? Jak widać z powyższego, dla podszytych determinacją pomysłów nie liczy się formalna kolejność sankcjonowania zmian. Nie mają też znaczenia: granice działek, własności terenów, tudzież łamanie obowiązującego prawa lokalnego.
Publiczna złotówka
Na koniec może najważniejsze – pieniądze publiczne. Obecnie przebudowuje się odcinek ul. Żabikowskiej od skrzyżowania z ul. Wojska Polskiego do jej końca, czyli skrzyżowania z ul. Buczka. Czy to, co jest zapisane w projekcie, na który inwestor, czyli miasto otrzymało pozwolenie na budowę, jest i będzie zrealizowane? Czy nastąpią kolejne, nagłe, wynikające z genialnych natchnień zmiany? Przypomnijmy, że na próby zagospodarowania odcinka ul. Żabikowskiej, do którego będą wprowadzone omawiane rozwiązania, wydano w ostatnich trzech latach wystarczająco dużo pieniędzy, których dotychczas nikt nie zliczał. Wspomnieć należy o budowie na ul. Żabikowskiej specjalnych wysepek, które po proteście mieszkańców zostały szybko usunięte. W entuzjazmie wyborczym w 2014 r. wydano forsę na wydzielenie krawężnikami i zagospodarowanie skweru „Sąsiedzkie tulipany”. Dalej mnogość przedstawianych koncepcji, konsultacji społecznych, godzin gadania i co? Olśnienie poza prawem, zamknąć i zaorać Uroczą, wybrukować Długą i przerobić „Sąsiedzkie tulipany”! Ludzie pytają – Czy nie dość i czy jest w tym mieście jakiś „mężczyzna” (chodzi tu o pewne cechy), który powie koniec kapryszenia i ciągłych zmian, a więc nieroztropnych wydatków!? Radzą decydentom za naszym pośrednictwem – U siebie w domach przerabiajcie sobie państwo burmistrzowie i radni ile chcecie i jak często chcecie, oczywiście „za swoje”. Publiczną złotówkę oglądajcie kilka razy, zanim wydacie, by nie wpadła w błoto, bo może kiedyś ktoś będzie chciał to rozliczyć!?
PPR