Rozmaitość projektów wykorzystania środków z Lubońskiego Budżetu Obywatelskiego jest duża i ich liczba także. Konsultacje społeczne, w których wzięli udział prawie wyłącznie organizatorzy i radni, oraz zaledwie kilkoro mieszkańców, nie wróżyły takiego wykwitu pomysłów. Szkoda jednak, że stoją za nimi, a w wielu przypadkach autorami są radni. To chyba nie jest do końca zgodne z celem takiej akcji. Radni mają możliwości i obowiązek kształtowania wydatków budżetowych i nie muszą, a może nie powinni, zabierać obywatelom inicjatywy w składaniu projektów do LBO. Już słyszę głosy, że radni to też obywatele. Oczywiście, ale wybrani w celu reprezentowania woli wyborców w Radzie Miasta. Ta zaś decyduje o wszystkim, co dzieje się w gminie. Budżet obywatelski ma sens tylko wtedy, gdy znajdą się w nim, i zostaną wybrane, pomysły wykraczające poza rutynowe działania rady i burmistrza. Tak to rozumiem, choć do końca nie przekonuje mnie w ogóle owa idea, bowiem stawia jakąś granicę miedzy wyborcą a wybranymi, miast prowadzić do ich zgodnego współdziałania. Zatem na uwagę, jeśli już, zasługują, moim zdaniem, takie projekty, których oryginalność i indywidualność może służyć wielu, a trudno byłoby przebić się z nimi przez pragmatykę działania samorządu. Jest to jednak, zdaję sobie sprawę, bardzo naciągana interpretacja. Ale skoro już jest LBO to wykorzystajmy go. Będziemy, do czasu głosowania, pokazywali wybrane projekty i ich twórców, zdecydowanie preferując te ze strony obywatelskiej płynące. Na początek pomysł Roberta Korcza. Zapraszamy też innych.
Budowa oświetlenia w ul. Polnej
Inwestycja dotyczy fragmentu ul. Polnej od Lewiatana do ul. Poznańskiej długości około 720 metrów. W uzasadnieniu projektu czytamy, że zwiększy odczucie bezpieczeństwa mieszkańców, zwłaszcza uczniów Gimnazjum nr 2. Na tym odcinku mieszka ok. 800 osób, w tym 180 dzieci. Projekt obejmuje postawienie 10 kompletów słupów 8-metrowych z metrowym wysięgnikiem, na których będą zamontowane światła LED o mocy 56 W za 33 488 zł. Ogółem trzeba przeznaczyć 83 416,88 zł.
JN
Robert Korcz pokazuje ostatnie, zamontowane przez sklep, latarnie na ul. Polnej. Dalej na nowej drodze w kierunku Poznańskiej – zupełny brak oświetlenia ulicznego. Rejon się rozwija, na 2. planie widać budowane osiedle domków jednorodzinnych fot. Piotr P. Ruszkowski
250 tysięcy nie wystarczy!
Do 30 czerwca przyjmowano wnioski do Budżetu Obywatelskiego. Obok, w tabeli, przedstawiamy 43 zadania ustawione wg szacowanej wartości. W pierwszym Lubońskim Budżecie Obywatelskim prawie 28% stanowią wnioski, w których bezpośrednio uczestniczą radni. Wartość tych 12 wniosków złożonych przez 6 radnych (szare wiersze) wynosi 584 317 zł. Przypomnijmy, że cały LBO, wg założeń, nie może przekroczyć 250 tys. zł. Koszt wszystkich zadań jest szacowany na bez mała 3 mln zł, co aż 12-krotnie przekracza zasób LBO 2016. Poza radnymi odnotowujemy jeszcze 32 obywateli, którzy korzystają z szansy, choć wśród nich jest np. dyrektor Ośrodka Kultury czy osoby związane z instytucjami (Rada Rodziców, Rada Seniorów), a także wspólnoty mieszkaniowe z ul. Kochanowskiego i Spółdzielnia Mieszkaniowa „Lubonianka”. Jakie będą rozstrzygnięcia, dowiemy się prawdopodobnie dopiero w październiku. Ogólnie zadania można wstępnie podzielić na 2 grupy. Jedna – inwestycyjna (zwiększa potencjał majątkowy) – wnioski na kwotę ponad 1 mln zł (do wydania 200 tys. zł). Druga grupa to tzw. projekty miękkie, które możemy zaliczyć do rekreacyjno-rozrywkowo-szkoleniowych na blisko 2 mln zł (do wydania zaledwie 50 tys. zł). Wniosek na kwotę 1 mln zł jest niezgodny z regulaminem, w którym określono, że maksymalna wartość zadania nie miała przekroczyć 100 tys. zł (50 tys. zł dla projektów miękkich LBO).
PPR