Finał głośnej przed dwoma laty w Polsce lubońskiej inwestycji dla dzieci
Prawie dwa lata temu uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 – Jaś i Kuba – postanowili zbudować szałas na nieużytkach u zbiegu ulic Buczka i Poprzecznej. Planowali spotykać się w nim z przyjaciółmi. Ponieważ zależało im, by otoczenie zachowało swoją naturę i dzikość, wykluczyli wycięcie znajdujących się tam drzew i krzewów, natomiast dla ochrony przed intruzami chcieli zastawić kilka niegroźnych pułapek. Na wniosek chłopców sprawą szałasu zajął się ówczesny burmistrz Lubonia – Dariusz Szmyt – a wieść o pomyśle młodych lubonian, za pomocą mediów, szybko obiegła całą Polskę. Śledząc rozwój wydarzeń związanych ze spełnieniem marzeń Jasia i Kuby, informowaliśmy o nich na łamach „Wieści” kilkakrotnie (czytaj: 11-2013, str. 13; 04-2014, str. 29; 05-2014, str. 4; 12-2014, str. 22). W kwietniu ub. roku rozstrzygnięto „Konkurs na szałasowanie”, zorganizowany przy współudziale Stowarzyszenia „Wędrowni Architekci”. Wygrał projekt Magdaleny i Moniki Grobelnych, który należało dostosować do krajowych norm w zakresie bezpieczeństwa urządzeń zabawowych dla dzieci. Centrum Kontroli Placu Zabaw w oparciu o dokumentację kosztorysowo-projektową, wyceniło budowę szałasu na kilkadziesiąt tysięcy złotych, co znacznie przewyższało oczekiwania i możliwości finansowe budżetu (średnio taką kwotę wydaje się na wszystkie place zabaw w naszym mieście). W związku z tym luboński magistrat złożył ofertę współpracy partnerom zewnętrznym, zachęcając ich do udziału w realizacji kosztownego projektu. Z czasem okazało się, że miasto może liczyć wyłącznie na własne fundusze i powstał projekt zupełnie odmienny od pierwotnego, ale zaakceptowany przez Jasia i Kubę, według którego zbudowano szałas za 2 500 zł w obrębie placu zabaw na Wzgórzu Papieskim i przekazano go dzieciom 30 maja w czasie obchodów Dnia Dziecka.
PAW
Na realizację zadania Urząd Miasta potrzebował prawie 2 lata i wydał minimum 7 tys. zł (4,5 tys. zł kosztowały nagrody za projekty).