Start » Co nowego » Słońce świeciło, anioły śpiewały

Słońce świeciło, anioły śpiewały

Wyświetlono 2 249 razy

Tydzień po oddaniu do publikacji materiału dotyczącego pomieszczenia w kościele św. Barbary (WL 03/2016), w ręce wpadła inna fotografia / pocztówka ze zbiorów Przemysława Maćkowiaka – tym razem z widokiem na tylną część nawy głównej kościoła z czasów ewangelików. Tym samym potwierdziła się przedstawiona uprzednio historia i wygląd pomieszczenia nad bocznym chórem (czytaj: „Historia pewnego pomieszczenia”).

chór_ewang_zbPM_skanuj0002_strzałki_portal

Wnętrze kościoła po 1913 roku. Wieżyczki organowe sięgają sklepienia. Strzałkami oznaczono lokalizację drewnianego słońca oraz figury anioła (drugi anioł symetrycznie).
ze zbiorów Przemysława Maćkowiaka

Organy pierwotnie wyglądały inaczej niż po gruntownym remoncie kościoła w 1951 roku. Mając na uwadze różne znaleziska na wieży kościelnej i strychu, na szczególne zainteresowanie zasługują dwa obiekty tutaj widoczne – zwieńczenie środkowej wieży organowej oraz zarys na prawym boku.

chór_lata60_zbWL_DSC_0701_portal

Wnętrze kościoła w latach 60- tych (po gruntownym remoncie w 1951 roku).
ze zbiorów WL

Znalezione kilka lat temu w trudno dostępnym dachowym pomieszczeniu serwisowym drewniane słońce o średnicy 50 centymetrów przypomina to na starej fotografii. Słońce z jednej strony jest pozłacane ale stara fotografia jest czarnobiała – informacja o kolorze jest więc nieprzydatna. Trzeba skupić się na kształcie.

DSC_1703_BezTła_strzałka_portal

Drewniane, pozłacane słońce. Strzałką oznaczono defekt umożliwiający identyfikację.
fot. Rafał Wojtyniak

Liczba promieni wydaje się być taka sama. Ale całkowitą pewność uzyskujemy dopiero dzięki pewnemu defektowi (umyślnemu lub celowemu). Promienie po wyjściu ze środka są zwichrowane w następujący sposób: lewo – prawo – lewo. Jeden promień słońca różni się od pozostałych – jest zwichrowany czterokrotnie: prawo – lewo – prawo – lewo, co prowadzi do zróżnicowania odległości pomiędzy końcówkami promieni – doskonale widoczne na starej fotografii.

Leżące od dłuższego czasu na strychu drewniane, rzeźbione i malowane anioły (160×50 centymetrów) nie było można w żaden sposób umiejscowić we wnętrzu kościoła. Na dostępnych fotografiach nigdzie nie było widać takich obiektów. Dopiero we wnętrzu kościoła ewangelickiego, z prawej strony szafy organowej jest widoczny podejrzany zarys. Ale to jeszcze nie dowód – podobnie jak zielona farba na figurze anioła i taka sama, pryśnięta na odwrocie drewnianego słońca nie musi świadczyć, że oba elementy były przytwierdzone do tego samego obiektu.

Anioł_profile_BezTła_portal

Drewniana figura anioła umieszczona niegdyś z lewej strony organów. Figura niepełna – rzeźbiona wyłącznie od strony obserwatora.
fot. Rafał Wojtyniak

Podczas ostatniego remontu wnętrza kościoła w 2012 roku (w tym chóru), organy zostały rozebrane. Po odszukaniu ścian bocznych organów okazało się, że posiadają one nacięcia w których były umieszczone kątowniki łączące figury aniołów z organami. Nacięcia oraz ich rozstaw na figurach i bocznych ścianach organów są zgodne. Mało tego – kolor farby również jest zgodny (obrys i podłoże rzeźbionego anioła oraz otoczenie nacięć w ścianie organowej).

Anioł+ściana_BezTła_portal

Sposób mocowania anioła do bocznej ściany organowej – widok po wejściu na chór. Ściana organowa pokryta z prawej strony oryginalną zieloną farbą – fragment ukryty pod falistym zdobieniem dołączonym po 1951 roku. We wnękach znajdowały się drzwi umożliwiające konserwację organów.
fot. Rafał Wojtyniak

Okazuje się, że pierwotnie organy były koloru zielonego (przynajmniej częściowo). Podczas remontu kościoła w 1951 roku zmieniono wygląd zewnętrzny – m.in. drewniane słońce zdjęto a w tym samym miejscu umieszczono figurę króla Dawida grającego na harfie. Anioły usunięto z bocznych ścian i zamontowano faliste zdobienia rozszerzające się ku górze. Całe organy pokryto białą i żółtą farbą. Jako, że organy zostały pokryte farbą dopiero po przebudowie (a nie każdy element oddzielnie), można znaleźć zielone fragmenty przesłonięte do tej pory dobudowanymi elementami. M. in. w ten sposób na długie lata zniknęły ślady mocowania aniołów, a mogły zostać zlokalizowane dopiero po rozebraniu organów podczas remontu chóru w 2012 roku.

Rafał Wojtyniak


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *